Rewolucja w naszej oświacie jest naprawdę ogromna. W końcu gimnazja odchodzą do lamusa, a na ich miejsce powracają nowe/stare ośmioletnie szkoły podstawowe. Czy to dobra zmiana? Czy jednak gimnazja były najlepszym rozwiązaniem?
Szkoła podstawowa a gimnazjum
Trzeba przyznać, że ośmioletnia szkoła podstawowa była przez tyle lat. W końcu taką edukacje pamiętają nasi dziadkowie, a czasem nawet pradziadkowie. Może oni nie mieli tak łatwego dostępu do szkół jak teraz, ponieważ panowała wojna, jednak można było się uczyć przez osiem lat? Można było, jak najbardziej! Wyrośliśmy z tego na dobrych ludzi? Jak najbardziej! Więc po co była wcześniejsza zamiana ostatnich trzech klas szkoły podstawowej na gimnazja? Chyba śmiało można powiedzieć, że ta rewolucja sprzed prawie dwudziestu lat była niepotrzebna.

Gimnazja do skreślenia
Gimnazjum jednak odchodzi już w zapomnienie i na szczęście na ich miejsce powstały na nowo siódme i ósme klasy. To co stare jest dobre i pomimo tego, że aktualnie w szkołach panuje mały armageddon, tak można być pewnym, że na pewno cała sytuacja się wyklaruje. Tylko trzeba dać sobie trochę czasu na to wszystko, a przekonamy się, że powrót ósmych klas był najlepszą decyzją, jaką mogło podjąć ministerstwo edukacji. Nie trzeba będzie przejmować się egzaminami do szkół gimnazjalnych, tylko od razu będą nasze dzieci zdawać do szkoły średniej. Będzie o wiele mniej zamieszania z nauką na pewni, niż w czasach kiedy trzeba było rozmyślać o wyborze gimnazjów, które nic dobrego nie wniosły do edukacji.